Simba – główny bohater.
Od dziecka pragnął zostać królem. Był też bardzo ciekawski i przez swoją ciekawość wpakował siebie, Nalę i Zazu w kłopoty w czasie "wędrówki" po ciemnej stronie. Później spotkał Timona i Pumbę, przez co zapomniał o tym, że jest prawowitym królem. Ostatecznie dzięki Nali, a przede wszystkim Rafiki'emu i duchowi Mufasy zrozumiał, że musi wrócić na tron i zrzucić z niego Skazę. Razem z Nalą ma córkę Kiarę.

Najbardziej lubiłam małego Simbę. W 2 części filmu trochę mnie denerwował. Jednak lubię go, jest bardzo fajnym bohaterem.

Na pewno był królem gorszym niż Mufasa. Chciał się do niego za bardzo "upodobnić", co mu wychodziło odwrotnie. Ale był też lepszym królem od Skazy. Za czasów Skazy przecież panowała susza i głód.

Jest gorszym królem od Mufasy, ale na pewno o wiele lepszym od Skazy. Postacią jest pozytywną, ale i tak sądzę, że Mufasa był lepszy królem. Dlatego Simba znajdzie się u mnie na czwartym miejscu ulubionych postaci.

Nie jestem wielką fanką dorosłego Simby bo (jak napisane powyżej) za bardzo chciał upodobnić się do Mufasy.
Mały Simba jest jednak przesłodki  :)

Ja też uważam, że młody Simba jest przesłodki. Za tę cechę go uwielbiam. Za to dorosły wydaje się być za ważny, taka gorsza wersja Muffiego.