Witaj na forum o Królu Lwie!
*Powoli otworzyła oczy i spojrzała na Muaija.*
- O, witaj, mądry lwie. Miło mi Cię zobaczyć.
*Lwica, w akcie podziękowania za miłe słowa, skinęła głową.*
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
- Bardzo wyczerpujące to polowanie. Nie zdołałabym dojść do Lwiej Skały, więc przyszłam tutaj.
*Popatrzyła w gwieździste niebo.*
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
*Uśmiechnął się do lwicy.*
-O tak, polowania bywają męczące. Ale za to można się najeść. *Zamilknął przez chwilę.* -Jak radzi sobie Twoje stado, droga pani ?
Offline
- Tak, można się najeść.
*Uśmiechnęła się lekko do lwa.*
- Jak sobie radzi? Dobrze. Każdy dzień jest coraz lepszy, coraz łatwiej się nam żyje.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
- Tak, jestem królową Stada Wschodzącego Słońca. Przybyłam tutaj po wyczerpującym polowaniu.
*Uśmiechnęła się do lwa.*
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
*Zaśmiała się.*
- Ależ nic się nie stało. Nie musiałeś się też kłaniać.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
*Spojrzał na lwa zdziwiony a zarazem rozzłoszczony.*
-Ciekawe, że śmiesz mnie nie znać, jednak ja widać zdarzają się i tacy. *odchrząknął* -Tak, jestem.
Offline
*Lwica wstała, by się rozprostować.*
- No cóż, pora wracać na Lwią Skałę.
*Powiedziała z uśmiechem, po czym ruszyła w stronę Lwiej Skały.*
- Do zobaczenia.
//z.t.//
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
-Do zobaczenia *ukłonił się nisko*
-Ja też wyruszam do swojego lokum. *Spojrzał na lwa* - Mam nadzieję, że następnym razem będziesz pamiętał kim jestem. *Po chwili dodał.* -Jednak, do zobaczenia samotniku.
//z.t//
Offline
*Swahili otworzyła oczy i rozglądnęła się dookoła. Nikogo koło niej nie było. Lwica nawet nie zorientowała się, kiedy zasnęła i wszyscy gdzieś się ulotnili. Swah wstała i przeciągnęła się. Postanowiła udać się na Złą Ziemię. Zabrała swoje rzeczy i udała się w kierunku Kopca Termitów.*
Offline
*Yuko po dłuższym obserwowaniu lwów znudziła się, więc zeskoczyła z drzewa i poszła się napić smutna, iż nie wiedziała, gdzie jest jej najlepszy przyjaciel.*
Offline
* Po dłuższej nie obecności na tych terenach. Pojawił się Eragon nad wodopojem. Czarny lew podszedł do wodopoju i zobaczył smutną Yoku.* - Cześć... Yuko... * powiedział do lwicy* - Wróciłem... * rzekł.*
// Czy Ty czasem nie jesteś nad Morzem Diamentowym i nie siedzisz na grzbiecie Tahiry? ~ Tahira //
Spoiler:
Offline