Witaj na forum o Królu Lwie!
* Eragon wynurzył się i zobaczył jakąś nową lwicę, która właśnie teraz piła z wodopoju, więc przyglądał się nowej lwicy*
Spoiler:
Offline
*Yuko podpłynęła do nowej lwicy i spytała* Hej, jak się nazywasz, bo ja Yuko.
Offline
* Lew popatrzył na podpływając do niego Yuko i uśmiechnął się i później spojrzał na nową towarzyszkę która leżała nad brzegiem wodopoju*
Spoiler:
Offline
Swahili odwóciła się w kierunku źródłą głosu, który właśnie usłyszała. Uśmiechnęła się i odpowiedziała lwiczce.
-Yuko to ładne imię. Mnie nazywają Swahili.
Lwica obserwowała kątem oka innego lwa, wynurzającego się z wody trochę dalej. Ciekawa była, czy i on podejdzie.
Offline
* Lew po chwili odrzekł do nowej towarzyski i rzekł* - A ja jestem Eragon...* czekał na odpowiedź lwicy*
Spoiler:
Offline
Twoje też ładne, Swahili.
Offline
* Czarny lew słuchał rozmowy pomiędzy Yuko a nową lwicą, która tutaj na tych terenach zjawiła się i czekał na odpowiedź z strony nowej lwicy*
Spoiler:
Offline
*Mania przybyła nad wodopój. Rozejrzała się trochę po miejscu, szukając czegoś interesującego. Dostrzegła kilka znajomych twarzy. Uśmiechnęła się lekko. Bez słowa podeszła do wody i zaczęła ją pić, ponieważ poczuła pragnienie. Ponownie rozejrzała się po miejscu, jakby czegoś szukając.*
Offline
* Lew, który był nad wodopojem przez dłuższy czas, zauważył jakieś lwiątko, które piło wodę z wodopoju. Podchodzi bliżej wodopoju i dostrzega jakaś lwiczkę , która tutaj przywędrowała i cieszył, się , że kogoś tutaj spotkał, własnie nad Sawanną przy wodopoju*
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (28 2014 18:40:06)
Spoiler:
Offline
*Lwica postanowiła się przywitać, chociażby z grzeczności.*
- Cześć... *Powiedziała i zaczęła chodzić i rozglądać się.*
Offline
- Witam ponownie...* lew powiedział to miłym tonem w swoim głosie do lwiczki, towarzysza nie było widać, tylko było słychać jego miły ton w głosie. Siedział w cieniu pomiędzy drzewami w których był nie osiągalny jakim kol wiek wzrokiem*
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (28 2014 18:39:32)
Spoiler:
Offline
- Eeem no nic... *Zajrzała w krzaki* -...Nic ciekawego.
*Powiedziała niepewnie i zaglądała w kolejne krzaki.*
- A co u Ciebie?
Offline
* Lew tylko mrukną i odpowiedział*- Jak to nic, ciekawego, chyba mi nie powiesz, że w twoim życiu nić się nie dzieje.* powiedział lekko tajemniczym głosem. Czekał na reakcję lwiczki, która ciągle zaglądała do pobliskich krzaków i nagle z ironią w głosie rzekł*- Ty mi się pytasz... Co u mnie... hm...* mrukną kolejny raz zastanawiając się nad odpowiedział i po chwili zastanowienia się powiedział do lwiczki*- U mnie dobrze, lub wręcz nie zbyt dobrze...* rzekł znów tym samym tonem w głosie co poprzednio. Siedział bez szelestnie w jakimś zaułku porośniętymi drzewami i krzakami blisko wodopoju w cieniu*
Spoiler:
Offline
- No może coś ciekawego... *Zaszeleściła* - Ale aktualnie może nic... *Powiedziała i wdrapała się na drzewo. Pochodziła po gałęziach i zeskoczyła.*
- A czemu niezbyt dobrze? *Zapytała, zaglądając tym razem do większej ilości krzewów.*
Offline
* Lew tylko mrukną i po chwili ciszy powiedział do lwiczki* - Bo ja jestem w takich małych tarapatach jestem. Hm... * mrukną* - A może nie będziesz tak szukać po krzakach, tylko powiedź mi że chcesz mnie po prostu zobaczyć.
Spoiler:
Offline