Witaj na forum o Królu Lwie!
- Nie pamiętasz? Taki czarny, z ciemną grzywką, taką jak ja. Imienia nie pamiętam. *Powiedziała i zamyśliła się.*
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
Lwica przyszła tu i rozejrzała się dookoła. Miejsce wydawało się być ciekawe i zarazem spokojne. Swahili usiadła i rozglądnęła się w poszukiwaniu jakichś lwów. Po chwili znalazła małą grupkę, rozmawiającą ze sobą. Lwica nie chciała zbytnio przeszkadzać, więc w spokoju czekała na ich reakcję. Przez ten czas obserwowała wodopój i tereny dookoła.
Offline
Carissime zauważyła nowego przybysza, więc postanowiła podejść do niej. - Hejka, jestem Carissime, a ty? - Lwica szeroko uśmiechnęła się do nieznanej jej lwicy.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
*Mania również podeszła się przywitać. Uśmiechnęła się i rzekła:*
- Cześć! Jestem Mania. *Przedstawiła się.*
Offline
Swahili, gdy tylko usłyszała głos, odwróciła się w kierunku jego źródła i zobaczyła młodą lwiczkę, wpatrzoną w nią z pytaniem w oczach. Lwica uśmiechnęła się lekko i odpowiedziała na pytanie.
-Jestem Swahili. Miło mi cię poznać.
Po chwili podeszła druga lwiczka, która przedstawiła się jako Mania. Swah powtórzyła swoje imię, po czym znów czekała na reakcję dwóch lwiczek. Nie należała do bardzo towarzyskich stworzeń i lepiej czuła się w towarzystwie przyjaciół, których dobrze zna. Nawiązywanie przyjaźni ciężko jej przychodzi, ale zwykle są to przyjaźnie długie.
Offline
* Eragon, kiedy zauważył że Cari i Mania podeszły do nowej przybyszki, to on tez postanowił do nich podejść i się jakoś przedstawić, ale kiedy podszedł do nowej przybyszki, to poczekał chwileczkę, żeby nie przerywać rozmowy nowej z Manią i Cari, więc po długiej chwili powiedział do strony nowej lwicy* - Cześć, jestem Eragon...* lekko się uśmiechnął do nowej lwicy i czekał na jej odpowiedź*
Spoiler:
Offline
- Mi też miło Cię poznać - uśmiechnęła się mała lwiczka i spojrzała na swą siostrę, po czym na przybyszkę. - Swahili? Śliczne imię - uśmiechnęła się i zamknęła oczy.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
*nad słonecznym wodopojem, nagle pojawił się cień. Ciemny kontur zataczał okręgi nad akwenem wodnym. W górze slychać było trzepot skrzydeł. Smoczyca, bo to do niej należał ów cień, spojrzała na dół* Hmm... chyba mogę tu wylądować. *zastanawiała się głośno*
Offline
* Eragon spoglądną na Cari, a po chwili spojrzał w górę i zobaczył smoczycę, która chciała tutaj wylądować, ale jeszcze przed tym zobaczył jej cień*
Spoiler:
Offline
Carissime spoglądnęła ku górze. Zobaczyła smoka, a raczej smoczycę, do której należał wielki cień. Zasłoniła słońce. Niewielka lwiczka przestraszyła się smoczycy i szybko schowała się za pobliskim drzewem.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
* Eragon lekko wrogo przygląda się smoczycy, która tutaj nadleciała i przestraszyła małą Cari. Stoi jak głaz, nadal przyglądając się smoczycy.*
* Po chwili spojrzał się na Cari, która się schowała*
//Poprawiłam sens zdania ~ Cari//
Ostatnio edytowany przez Carissime (29 2014 18:52:40)
Spoiler:
Offline
*po chwili ametystowa smoczyca lekko wylądowała na ziemi* Nie bójcie się mnie. Wychowałam jednego z Was, więc lwy nie powinny przede mną uciekać.
Offline
* Eragon nic nie odpowiada i patrzy się na smoczycę*
* A po chwili odpowiedział do smoczyc* - Ja ciebie się nie boję...* wzrócił się do smoczycy*
Spoiler:
Offline
*Mania z zachwytem patrzyła na smoczycę, a potem odparła:*
- Ja też nie...
Offline